W większości klubów kulturystycznych, niczym grzyby po deszczu, pojawia się coraz więcej osób w średnim wieku.

Większość z nich po prostu ćwiczy od wielu lat, aby skutecznie opóźnić proces starzenia się i zachować dobre samopoczucie. Inni zapisują się do klubów w wieku nieco już zaawansowanym. Powód? Strach przed starością. Przestraszyli się pierwszych oznak pogarszania się stanu sprawności fizycznej, ataku różnych chorób związanych z wiekiem lub pozazdrościli koleżankom bądź kolegom, którzy zachowują sprawność dzięki uprawianiu ćwiczeń siłowych. Trafiają tam wreszcie i tacy, którym ćwiczenia siłowe zalecił lekarz. Zresztą sami lekarze coraz częściej trenują w klubach, a więc nie trzeba ich o niczym przekonywać – zbawienne skutki treningu siłowego odczuwają na sobie.

Uchronić się przed kontuzją

Wszystkie te grupy ćwiczących napotykają na różne problemy, ale jeden jest wspólny: jak dopasować treningi do swojego nieco już zaawansowanego wieku? Pewne jest tylko to, że nie powinno się już dalej ćwiczyć tak samo jak np. 20 lat wcześniej. Celem takich modyfikacji powinno być to, aby nadal zachować możliwość rozwoju umięśnienia, ale zmniejszyć do minimum ryzyko nabawienia się kontuzji. A ludziom od dawna trenującym wydaje się, że są nieśmiertelni, jakby zapomnieli o przemijaniu czasu i zmianach zachodzących w ich organizmach. Takie podejście łatwo może doprowadzić do przetrenowania, kontuzji i zahamowania postępów.

I nie chodzi tu o to, aby z rezygnacją poddać się procesom starzenia, lecz o to, aby zacząć trenować w sposób umiejętny, dopasowując wysiłek do możliwości organizmu.

Ze względu na wydłużony czas regeneracji organizmu, co potwierdzają nawet zawodowi kulturyści, korzystający z wszelkich dostępnych środków farmakologicznych, trzeba nieco inaczej planować zajęcia, zmniejszając liczbę dni z treningami w tygodniu oraz przeplatając lżejsze treningi z cięższymi i wydłużać cykle treningowe. Kulturystyka nie jest jakimś specjalnym sportem pod tym względem. Dużo gorzej wygląda sytuacja w spotach dynamicznych, wymagających nagłych przyspieszeń albo skoczności. Tam kontuzje są znacznie częstsze i zmiany powinny być jeszcze bardziej radykalne.

Często czytamy w gazetach o sławnych sportowcach, którzy w miarę upływu czasu pozrywali sobie ścięgna. Z tego powodu zakończyło karierę sportową także wielu kulturystów, jak chociażby Dorian Yates. Zwykli ludzie jednak nie biorą pod uwagę tego ostrzeżenia, uważając, że oni nie trenują przecież z taką intensywnością i na takich ciężarach jak Yates. Trzeba jednak zauważyć, że oni nigdy nie trenowali na takich ciężarach jak Yates, toteż ich ścięgna będą narażone na poważne kontuzje już przy znacznie mniejszych obciążeniach niż u Yatesa. A teraz przeanalizujmy, co powinniśmy zmienić w naszych treningach, aby czuć się bezpieczne.

Spis treści:

Treningi po czterdziestce, jak je zmodyfikować? cz.1

Treningi po czterdziestce, jak je zmodyfikować? cz.2

Treningi po czterdziestce, jak je zmodyfikować? cz.3

Treningi po czterdziestce, jak je zmodyfikować? cz.4

Komentarze
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej W wolnym czasie

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Wypożyczanie sprzętu budowlanego dla małych firm: Jak wybrać odpowiednią ofertę i dostawcę?

Dla małych firm budowlanych, które mogą nie dysponować dużymi zasobami kapitałowymi, wypoż…