Dom W wolnym czasie Biegły w Zabijaniu cz.4

Biegły w Zabijaniu cz.4

6 min odczyt
0
0
1,055
detektyw

To nie ja!

Przed sądem Adam N., były już policjant (w trakcie procesu przeszedł na emeryturę), nie przyznawał się do winy. Zarzekał się, że nigdy nie chciał adoptować dziewczynki, że „nie jest pedofilem” i że gdyby to on zlecił zabójstwo, nikt nigdy by nie odnalazł ciała. Przecież na takich sprawach znał się jak mało kto! Uczestniczył w ponad tysiącu oględzin zwłok.

-Nikogo nie zabiłem, nikogo nie pobiłem, nikogo nie okradłem, nikomu nie kazałem nic takiego robić. Zresztą jak można komuś kazać zrobić coś takiego. Jak ktoś jest człowiekiem przy zdrowych zmysłach i ma wolną wolę, nad którą panuje, zawsze może powiedzieć nie. Nie rozumiem stanowiska oskarżyciela ani sądu, które przypisuje mi rolę sprawczą, rolę mózgu. Ja nikim nie kierowałem. Nie miałem takiej możliwości -tłumaczył się Adam N.

Zona mężczyzny zachowywała się tak, jakby cały czas miała nadzieję, że wszystko jest jakimś nieporozumieniem, które z czasem się wyjaśni: – Chciałabym żeby wyszedł, bo on dłużej tego nie przeżyje. Chociaż co wieczór mierzę się z wątpliwościami, czy mój mąż to zrobił czy nie. Nie chce mi się wierzyć w jego winę, ale może ja jeszcze wszystkiego nie yviem…

Śledztwo w sprawie trwało dwa lata i było bardzo trudne z uwagi na motyw działania Adama N. oraz podejmowane przez niego próby zacierania śladów i wpływania na przebieg postępowania, niewiele pomógł również prywatny detektyw. Adam N. był oczywiście na obserwacji psychiatrycznej – wtedy nie stwierdzono u niego choroby psychicznej. W innej opinii psychiatryczno-psychologicznej jest zapis, że cierpi na zaburzenia osobowości.

Wyrok zapadł w grudniu 2008 roku. Sąd uznał Adama N. winnym zlecenia zabójstwa znajomego, zorganizowania kilku napadów na niego i jego rodzinę, oraz podżegania do zabójstwa znajomej, i skazał na dożywocie.

– Zleceniodawca tej zbrodni podejmował decyzję świadomie i dobrowolnie. Jest godzien potępienia. Choć nie zabił osobiście, trudno szukać okoliczności łagodzących. To była okrutna zbrodnia – mówił sędzia.

Sąd nakazał mu także zapłacić 10 tysięcy zł nawiązki konkubinie ofiary.

Wiktor M. za wykonanie zabójstwa został skazany na 25 lat więzienia. Kolejni dwaj uczestnicy zbrodni usłyszeli kary po 15 lat pozbawienia wolności. Dwaj ostatni oskarżeni za udział w napadach rabunkowych i wymuszeniach rozbójniczych zostali skazani na kary 5 i 3 lat pozbawienia wolności

– Nie wiem, kto stwierdził, że ja chciałem zabić Remigiusza, żeby przejąć opiekę nad dzieckiem. To jest jakieś chore myślenie – mówił w ostatnim słowie Adam N. -On nie był jej ojcem, nie był jej opiekunem. Poza tym moja żona nigdy by się na to nie zgodziła. Nigdy nie było żadnego zlecenia zabójstwa, takie coś jest po prostu niemożliwe – zapewniał.

Kiedy po ogłoszeniu wyroku wyprowadzano Adama N. z sali, krzyczał, że jest niewinny. Oczywiście odwołał się od wyroku, sąd apelacyjny uchylił go i sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia.

 

Dalszy ciąg opowieści:

zlobekbambino.com.pl/biegly-w-zabijaniu-cz-1/

palacwielkawies.pl/biegly-w-zabijaniu-cz-2

gopschrostkowo.pl/biegly-w-zabijaniu-cz-3/

ospszczawa.com.pl/biegly-w-zabijaniu-cz-4

youngtimerhouse.pl/biegly-w-zabijaniu-cz-5

ssalegia.pl/biegly-w-zabijaniu-cz-6/

Komentarze
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej W wolnym czasie

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Wypożyczanie sprzętu budowlanego dla małych firm: Jak wybrać odpowiednią ofertę i dostawcę?

Dla małych firm budowlanych, które mogą nie dysponować dużymi zasobami kapitałowymi, wypoż…